Hodowla: Jakość to nie przypadek
Wśród malowniczych wzniesień, w sercu Kujaw działa Hodowla Koni Sportowych Olszewscy, specjalizująca się w hodowli koni skokowych. Hodowla, o której, za sprawą jej sukcesów, w 2018 roku usłyszała nie tylko cała Polska, ale również Europa. Właściciele, pełni zaangażowania i pasji zaprosili nas do swojego pięknego gospodarstwa, gdzie z dumą hodują konie sportowe.
Państwo Olszewscy pierwszego konia nabyli w 2009 roku. Była to kasztanowata klacz Luna sp (Hartland). Szybko jednak postanowili wyspecjalizować się w hodowli koni skokowych i tym sposobem w 2015 roku w ich stajni pojawiła się holsztyńska Simona (Cassini I x Contender), zakupiona u Andreasa Kosickiego. Skąd wybór klaczy holsztyńskiej? Z dwóch kluczowych powodów. Po pierwsze jest ona od lat sprawdzoną marką, która nie wymaga dodatkowego przedstawienia, po drugie Holsztyn dysponuje materiałem żeńskim najwyższej jakości. Z tej jakości od lat chętnie korzystają najlepsze hodowle na świecie chętnie m.in. hodowcy holenderscy czy belgijscy.
Tegoroczna klaczka po Cornet Obolensky – pełna siostra rekordzistki aukcji Flanders 2018
Aby utrzymać odpowiedni poziom hodowli Państwo Olszewscy wykorzystują w hodowli nie tylko świetne matki (w gronie klaczy hodowlanych znajduje się m.in. wiceczempionka Stutenschau, klacz Valeska), ale także ogiery sprawdzone w sporcie i hodowli takie jak Casall, Chacco Blue, Cornet Obolensky, Emerald, Indoctro, Nixon van’t Meulenhof, Stakkato Gold czy Zirocco Blue. Hodowcy bardzo chętnie i na dużą skalę korzystają z nowoczesnych technik rozrodu w tym z embriotransferu (ET). Mówią o nim, że pomaga nieco „oszukać czas” i lepiej wykorzystać najcenniejsze klacze. Właśnie dzięki ET w 2018 roku przyszła na świat klaczka po Cornet Obolensky od klaczy Levisto x Capitol I (druga matka to pełna siostra doskonałego, olimpijskiego Cardento), sprzedana we wrześniu na aukcji Flanders w Belgii za bagatela 34 000 euro (była to najwyższa cena aukcji).
Klaczka po Nixon van’t Meulenhof od klaczy Indoctro x Landgraf I
Pod koniec naszej wizyty zapytaliśmy Pana Tomasza Olszewskiego o to co jest najważniejsze w nowoczesnej hodowli sportowych. Odpowiedź była krótka i zwięzła – pokora i materiał hodowlany, a szczególnie materiał żeński. Tylko najlepsza genetyka jest w stanie zapewnić odpowiednią jakość hodowanych koni.
I właśnie w domowym zaciszu, bez wielkiego rozgłosu hodowcy przygotowują na aukcję kolejne źrebię. Czy szykuje się kolejny rekord? Bardzo byśmy im tego życzyli!
Więcej informacji do znalezienia na oficjalnym fanpage hodowli – TUTAJ
Tekst: Palegro, fot. Oliwia Chmielewska/Palegro.pl