Ben Maher zwycięża po raz drugi w tym sezonie
Ben Maher otrzymał owację na stojąco, wygrywając Grand Prix Paryża w ramach Longines Global Champions Tour. Zwycięstwo Mahera wywindowało go na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej LGCT ze 132 punktami, Peder Fredricson nadal prowadzi z 149 punktami. W formie pozostaje także Edwina Tops-Alexander, która niezmiennie zajmuje trzecie miejsce w niewielkiej odległości od Mahera mając 120 punktów.
Maher i jego 10-letnia Ginger-Blue triumfowali na spektakularnym Champ de Mars przed Wieżą Eiffla podczas Longines Global Champions Tour – Longines Paris Eiffel Jumping.
Po swoim zwycięstwie Maher powiedział: „To niesamowite uczucie, to był wspaniały dzień i było to naprawdę ciężkie Grand Prix, jedno z najtrudniejszych, w jakich ostatnio skakałem. Publiczność w Paryżu zawsze jest świetna. Ginger-Blue naprawdę ostro walczyła w pierwszej serii, jest naturalnie szybkim koniem, więc jechałem bez zbytniego ryzyka, aby zawalczyć w drugim nawrocie.”
Mówiąc o fanach jeździectwa, Maher wyjaśnił: „Wydaje się to dziwne, po raz pierwszy skakaliśmy z udziałem publiczności i mieliśmy taką atmosferę, której brakowało nam przez ostatnie 18 miesięcy”.
Ponieważ Maher zakwalifikował się już do LGCT Super Grand Prix podczas GC Prague Playoffs w listopadzie, złoty bilet został wręczony zajmującemu drugie miejsce Sameh El Dahan na WKD Aimez Moi. Ostatnie miejsce na podium zajęła młoda utalentowana Jodie Hall McAteer, która zapewniła sobie najwyższy wynik w swojej karierze na Salt’n Peppa. Po swoim niesamowitym wyniku Jodie powiedziała: „To niewiarygodne, to spełnienie marzeń. Czuję się bardzo szczęśliwa, że mam okazję konkurować na tym poziomie”.
Ben Maher miał jasny plan na zwycięstwo. W trakcie swojego przejazdu zachował spokój co pozwoliło mu uzyskać czas 39,35 s. Publiczność wiwatowała, gdy 21-letnia Jodie Hall McAteer wjechała na parkur po największym skoku w jej karierze. Po imponującym zwycięstwie w pierwszej rundzie młoda Brytyjka nie miała nic do stracenia i mocno ryzykowała by pokonać mistrza olimpijskiego Bena Mahera. Ryzykowną jazdę przypłaciła wyłamaniem na przedostatniej przeszkodzie. Skończyła z 8 punktami w czasie 47,55s. Przepełniona dumą ze swoich osiągnięć w tak prestiżowych zmaganiach, Jodie mówiła o swoim „niesamowitym” koniu i o ogromnej szansie dla młodych talentów, takich jak ona, rywalizujących na najwyższym poziomie na torze GCL i LGCT.
Sameh El Dahan na klaczy WKD Aimez Moi chcąc powtórzyć historię ze swojego zwycięstwa na LGCT Grand Prix w Paryżu w 2018 roku, również postawił na ryzyko. Mimo że był o pół sekundy szybszy w międzyczasie, na przedostatniej przeszkodzie popełnił błąd. Finiszując w szybszym czasie niż Maher, ale z czterema punktami, egipski zawodnik musiał zadowolić się drugim miejscem w 38.45s.
***
Tekst: Dominika Tyrka
Fot.: LGCT